Dzień dobry,
Proszę o pomoc. Od dwóch lat nasiliły mi się dolegliwości ze strony okolic stawu krzyzowo-biodrowego,Juz jako nastolatek miałem wykrytą skoliozę, chodziłem na rehabilitację, następnie lekarz rodzinny stwierdził (miałem wtedy 16 lat), że skrzywienie jest już niewielkie i można odpuśić rehabilitację.
Jednak prawdopodobie tamta wada wciąż mi dokucza. Moje dolegliwości polegają na tym ,że idąc czuję dziwne uczucie dyskomfortu w prawym stawie biodrowym, czasem również prawym kolanie. Nie zawsze jest to dokuczliwe, ale czasem mam wrażenie jakbym miał bardziej obciążoną prawą nogę. Podejrzewam, że to może być wina rotacji miednicy.
Dodatkowo dokuczają mi dolegliwości ze strony kręgu L5, który jakby uciekł do środka. Rozmawiałem o tym z studentką osteopatii, po obejrzeniu zdjęcia RTG i bezpośrenio stwierdziła, że to nie kręgozmyk a słaby układ mięśniowy dolnej części grzbietu. Zaleciała mi ćwiczenia które na początku pomagały teraz jednak nic mi nie dają.
Możecie mi coś poradzić? Polecić jakieś ćwiczenia? Czy może konieczna będzie wizyta w gabinecie?
Proszę o pomoc. Od dwóch lat nasiliły mi się dolegliwości ze strony okolic stawu krzyzowo-biodrowego,Juz jako nastolatek miałem wykrytą skoliozę, chodziłem na rehabilitację, następnie lekarz rodzinny stwierdził (miałem wtedy 16 lat), że skrzywienie jest już niewielkie i można odpuśić rehabilitację.
Jednak prawdopodobie tamta wada wciąż mi dokucza. Moje dolegliwości polegają na tym ,że idąc czuję dziwne uczucie dyskomfortu w prawym stawie biodrowym, czasem również prawym kolanie. Nie zawsze jest to dokuczliwe, ale czasem mam wrażenie jakbym miał bardziej obciążoną prawą nogę. Podejrzewam, że to może być wina rotacji miednicy.
Dodatkowo dokuczają mi dolegliwości ze strony kręgu L5, który jakby uciekł do środka. Rozmawiałem o tym z studentką osteopatii, po obejrzeniu zdjęcia RTG i bezpośrenio stwierdziła, że to nie kręgozmyk a słaby układ mięśniowy dolnej części grzbietu. Zaleciała mi ćwiczenia które na początku pomagały teraz jednak nic mi nie dają.
Możecie mi coś poradzić? Polecić jakieś ćwiczenia? Czy może konieczna będzie wizyta w gabinecie?